Szanowni Wyborcy!
Pierwsza tura wyborów pokazała nam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wspólnymi siłami udało nam się “odnowić” skład Rady Miejskiej – to dobry prognostyk przed drugą turą wyborów. Nie bądźmy bierni i dokończmy rozpoczętego dzieła – pójdźmy ze zdwojoną siłą do wyborów w dniu 30 listopada, wybierzmy zmiany, dajmy szansę na rozwój naszej gminy.
Po długich przemyśleniach, postanowiłam opisać pewne zdarzenie, które mam nadzieję pomoże Państwu dokonać wyboru.
Głosy wyborców, które otrzymałam (739) okazały się niezłym wynikiem.
Z inicjatywy jednego z kandydatów na burmistrza otrzymuję propozycję spotkania i rozmowy z obecnym jeszcze włodarzem gminy. Z mieszanymi uczuciami jechałam na spotkanie, górę wzięła chęć spotkania w cztery oczy z człowiekiem, który zniszczył mi karierę i pozbawił pracy. Jestem osobą, która stała się pewnego rodzaju ofiarą polityki.
Spotkanie miało miejsce w Zajeździe “Zejer” w dniu 19 listopada 2014 r. o godz. 13.00 w obecności Andrzeja P. i Jerzego U. Do końca nie dawałam wiary, że Jerzy U. zechce się ze mną spotkać i spojrzeć mi w oczy. Jednak chęć “utrzymania stołka” okazała się silniejsza.
Spotkanie rozpoczął od przeproszenia mnie, za złamanie kariery i tego, że nie tylko pozbawił, ale i zostawił mnie bez pracy. Dalsza część spotkania, to propozycja objęcia samodzielnego “stołka” w urzędzie za pewnego pana w wieku emerytalnym, z której nie skorzystałam. Skoro zaprosił nas we dwoje należy domniemywć, że miał dla nas obojga jakieś propozycje. To, że obecna władza stworzyła “państwo w państwie”, nie znaczy, że ja mam uczestniczyć w tym “folwarku zwierzęcym” – po raz kolejny polecam lekturę G.Orwell’a “Folwark zwierzęcy”.
Wspomnę również o rozmowie przeprowadzonej z Robertem Wardzińskim, ta zaś przebieg miała zupełnie inny. W zasadzie była to dyskusja oparta na założeniach programowych, które jak określiliśmy są zbieżne z programem naszego komitetu KWW Porozumienie Wyborcze Wandy Jankowskiej. Warto podkreślić, że w żadnym momencie nie było mowy o proponowaniu stanowisk.
Drodzy Wyborcy, nadal stoję na stanowisku, że polityka na szczeblu samorządowym nie jest wskazana – SAMORZĄD TO MY, MIESZKAŃCY.
Skoro jednak wyniki wyborów wskazały na drugą turę, nie bądźmy obojętni wobec szansy jaka rysuje się przed nami – już gorszego marazmu być nie może. To jedyny moment na pożegnanie ludzi mściwych i skompromitowanych. Czas na zmiany – to również hasło jednego z komitetów. Nie idźmy drogą, którą wskazuje nam obecna władza – w mojej opinii, to nie jest dobra droga.
Wanda Jankowska